Pisanki to jeden z symboli Świąt Wielkanocnych. Przywołują ducha świąt i symbolizują wiarę i nadzieję w zmartwychwstanie Chrystusa. Muzeum Polskie w Ameryce kultywuje tę starą piękną polską tradycję, organizując od paru lat warsztaty zdobienia pisanek.
W sobotnie przedpołudnie 17 marca, w Muzeum Polskim w Ameryce już po raz jedenasty świetlica placówki zapełniła się dziećmi, rodzicami i osobami starszymi, które albo chciały zgłębić tajniki robienia pisanek, albo podzielić się różnymi technikami dekorowania jajek wielkanocnych. Uczestnicy warsztatów zaznajamiali się także z wieloma tradycjami i obyczajami związanymi z Wielkanocą w Polsce.
Spotkanie rozpoczęli prezes Muzeum Polskiego, Richard Owsiany i dyrektor wykonawcza muzeum, Małgorzata Kot. – Są tutaj najrozmaitsze osoby. Mamy rodziny z wielokulturowych małżeństw, tato jest Polakiem lub mama jest Polką. Okazuje się, że nasze świąteczne tradycje przemawiają do wszystkich. Bardzo się cieszę, że w ten sposób mogę państwu złożyć świąteczne życzenia – przywitała zgromadzonych Małgorzata Kot.
Podczas dwugodzinnych zajęć uczestnicy mieli okazję podziwiać piękne drapanki. Ich autorka, prawie osiemdziesięcioletnia Teodora Kryk, uczyła od podstaw, jak wykonać świąteczne pisanki metodą drapania nożykiem skorupki farbowanego jajka.
Zupełnie inną technikę zaprezentowała Krysia Frankowicz-Burd. – Zawsze byłam zainteresowana folklorem z pogranicza polsko-ukraińskiego. Zajmuje się techniką bardziej ukraińską, malowaniem woskiem, wykorzystując do tego narzędzie zwane kistką – wyjaśniła.
Dzieci najbardziej interesowały się barwieniem jajek kolorowymi farbami na bazie octu. Miłym akcentem były odwiedziny skarbnika powiatu Cook Marii Pappas, która bardzo chętnie pozowała do zdjęć, podziwiając pięknie malowane wielkanocne jajka. Organizatorzy postarali się także o słodki poczęstunek, kawę i herbatę, by jeszcze bardziej umilić zajęcia.
Pełne radości i podziwu twarze najmłodszych uczestników już po raz kolejny potwierdziły duże zainteresowanie folklorem i obrzędami kraju pochodzenia ich rodziców. Ma to też inny, większy wydźwięk. Umacnia przywiązanie do Kraju nad Wisłą i pozwala mieć nadzieję, że polskie tradycje świąteczne będą kultywowane i przekazywane kolejnym pokoleniom Polaków w Chicago.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
